Następnego dnia Suki obudziła się w okolicach południa. Słońce
było wysoko na bezchmurnym niebie. Była sama w pokoju. Jej siostra była
pozałatwiać kilka rzeczy związanych z zamieszkaniem i nauką Hideyoshi.
Usiadła na brzegu łóżka przecierając oczy.
Wiedziała, że czeka ją dzisiaj wizyta w gabinecie Mephista, jednak nie miała na
to ochoty. Doczołgała się do łazienki, po czym wzięła chłodny prysznic.
Wyszła z pokoju i powędrowała na dół do
kuchni. Tam zastała dwóch młodzieńców. Jeden był wysokim i przystojnym
okularnikiem- tak sądziła Su. Natomiast drugi był niższy i zdecydowanie
bardziej brzydki i głupi. Tak. Dziewczyna oceniała książki po okładce, ale
gdyby nie to, nie wiedziałaby kto jest jej przyjacielem, a kto lizusem na miłe
słówko. Była wrednym egzemplarzem człowieka o niskiej samoocenie. Chodzący
trup. Chłopacy będący w kuchni to ci, których "miała unikać". Ale od
kiedy ona była grzeczną i dobrze wychowaną dziewczynką? A no tak. Ona nie ma
rodziców. Gdy była mała, jej rodzice zginęli walcząc o klasztor. Chciała ich
pomścić.
Cała trójka wpatrywała się w siebie, nie
wiedząc, kto ma zrobić pierwszy krok.
-Etto... przystojniak i lizus na miłe
słówko... eh... jeszcze tego mi brakowało. -Wycedziła przez zęby powstrzymując
się od głupiego komentarza wypowiedzianego na głos. -Ehh... cześć?
-Witaj. To ty jesteś pewnie tą naszą drugą
współlokatorką? Siostra Yoitomi-san? Suki-chan dokładnie? -Ten głos okularnika
sprawiał, że kolana Su robiły się miękkie i uginały się. Dziwiło ją jedno. Skąd
on zna Mayu? Skąd on wie jak ma na imię?
-E...? Tak. A ty jesteś...? -Nigdy nie
zachowywała dobrych manier, jakich nauczyła się w domu Yoitomi.
Okularnik lekko się uśmiechał natomiast
ten drugi wgapił się w nią jak nie wiadomo, co. Denerwowały ją takie typy.
-Okumura. Yukio-san, a to mój brat Rin.
Miło mi ciebie poznać. Może zjesz z nami śnia.... obiad? -Jąkał się. Bez sensu.
Spodobał jej się on, jednak...ehh. Ona nigdy nie była celem głębszych
zainteresowań. Nawet rodzice Mayumi traktowali ją jak śmiecia. Jedyne oparcie
miała w swojej przyjaciółce, którą od małego traktowała jak siostrę. -Nie wolno
mi z wami rozmawiać. Jeszcze... Gomen. -Odwróciłam się na pięcie. -Żegnam.
-Wybiegła z akademika. Nie miała pojęcia jak dojść do gabinety dyrektora. Nie
słuchała go szczerze jak wczoraj mówił, co gdzie znajdzie.
Błądziła kilka dobrych godzin. Słońce już
zachodziło, było czerwone, a nie było różowe i ciepłe. Wreszcie trafiła do
gabinety tego nudziarza.
-Och! Hideyoshi-chan zaszczyciła swoją
obecnością! Nie za późno? Ale to chyba dobrze, że jesteś w ogóle tutaj ze mną.
Nie mogłem się doczekać. Siadaj proszę.... -Uśmiechał się i był jeszcze
większym dupkiem niż wczoraj.
-Zamyka się ci kiedykolwiek jadaczka? Nie?
A szkoda. Mów, po co chciałeś mnie tutaj. Mój czas jest ograniczony. Już
straciłam go wystarczająco wiele, gdy szukałam tego przeklętego miejsca... A.
Rozmawiałam dzisiaj z braćmi Okumura. Nic się nie stało nie? -Rozsiadłam się w
fotelu, a gestem dłoni nakazałam służące by podała mi herbatę.
-Zacznijmy od początku twej długie
wypowiedzi. -Uśmiechnął się i także poprosił o coś do picia. -Zamyka. Twój czas
jest ograniczony, więc dobrze. Postaram się mówić szybko. Ale przecież
tłumaczyłem wczoraj jak tutaj dojść -Posmutniał gdyż uświadomił sobie, że go
nie słuchałam. -A więc znasz historię swego życia, prawda? Tutaj masz bronić
starszego z braci Okumura. Rin'a. Skoro z nimi rozmawiałaś, więc co mówili?
-Zaciekawiony laluś wpatrywał się we mnie jak pies w kość.
-Nie uczono, że nie należy wtrącać swojego
nochala w cudze sprawy? -Jeżeli się nie odpyskuje takim, to pomyślą, że mogą
wszystko. A dlaczego takich nie tępić? Taki myśli chodziły jej w tym
momencie po głowie. -Nic ciekawego. Zapoznaliśmy się tylko i nic więcej.
-Twoje szczęście! Ja chciałem powiedzieć ci,
co masz robić! Więc przejdę do rzeczy. Rin i Yukio są synami Szatana, jednak w
okularniku moce tak jakby śpią. Jedynie Rin ma możliwość używania ich. Masz
właśnie go pilnować, coś w rodzaju bycia jego chowańcem. Pilnuj, by nie zrobił
nic głupiego, nie umie panować nad mocami. I nie mów im o tym. Jedynie Yukio o
tym wie. Macie działać razem. Proponuję porozmawiać z nim i podzielić się
obowiązkami opieki nad nim. Oraz musicie go nauczyć panowania nad ogniem. Jego
moce są zamknięte w kurikarze, którą ma zawsze ze sobą, jednak i tego musi się
nauczyć by dobrze nią władać, ale to już nie w waszym zakresie. -Popijała
herbatę, by nie wrzasnąć. Miała być opiekunką dla dużego dziecka. Szczyt
głupoty Pheles'a, dlaczego ja?! Ale z jednej strony... -Możesz iść,
chyba, że masz jakieś pytania.
-To tyle? Nie mam się uczyć ni nic?
Ciekawe.... -Wyszczerzyła zęby, podobało jej się to.
-Nie. Musisz chodzić! I to na każde
zajęcia razem z nim. Będziesz musiała mieć go jakoś na oku. A tutaj masz klucz
do każdych drzwi Akademii. Miłego wieczoru Suki-san. Porozmawiaj jeszcze dziś z
Yukio-sanem.
Rzuciła mu bezinteresowne 'Cześć' i wyszła
z pomieszczenia, pojechała windą w dół. Nie miała ochoty wracać do akademika,
jednak korciło ją by móc sam na sam być z okularnikiem. Jednak odrzuciła te
myśli. Powędrowała przed siebie nie wiedząc, dokąd idzie.
Chodziła tak kilka godzin. Była już
ciemno, a zegarek wskazywał godzinę 23. Szukała teraz drogi powrotnej, którą
znalazła o wiele szybciej niż myślała. W akademiku było już ciemno. Nie chciała
wszystkich budzić- jutro zaczynano lekcje po długim weekendzie. Po omacku
znalazła schody i wdrapał się po nich na swoje piętro. Potem szukała pokoju.
Trochę jej to zajęło. W końcu wparowała do pokoju. Było ciemno, a Mayu już
spała. Suki po cichu poszła się umyć, a po chwili już spała.
~~~~~~~~ 4 nad ranem
Po pokoju było słychać przerażające głosy.
Yoitomi obudziła się przerażona z krzykiem, przez co wyrwała ze snu Suki.
-Co tak hałasuje? -Z przerażenia głos
drżał Mayu.
-Etto... to mój brzuch. Gomen. Wczoraj nic
nie jadłam. Rano w południe bracia Okumura zaproponowali mi wspólny posiłek.
SPOKOJNIE! Poznałam tylko jak się nazywają. Powiedziałam im, że nie mam czasu i
wyszłam bez jedzenia szukać drogi de Mephista drepcząc po okolicy kilka godzin
i dopiero potem do niego trafiłam. Tam wypiłam tylko herbatę, wyjaśnił mi
wszystko. Wyszłam, chodziłam kolejne kilka godzin, potem odszukałam drogę
tutaj. Nie zaszłam do kuchni. Weszłam to już spałaś, umyłam się i położył
albowiem byłam padnięta. -Wyrecytowała jak wyuczoną formułkę. -Podsumowując,
masz coś do zjedzenia?
-Ehh... nigdy się nie nauczysz prawda?
-Czarnowłosa pokiwała twierdząco głową. -Powinnam coś mieć czekaj... -Mayu
grzebała w torbie, wyciągnęła drożdżówkę i sok. -Proszę.
Po minucie nic już nie zostało- Su zjadła
nawet okruszki.
-Arigatou! Idziemy spać? -Pytanie
retoryczne gdyż ledwie je skończyła obie już spały.
______________________________________________________________________________________
Rozdział wydukany. Mam tyle weny, pomysły,
że szok, ale zero sposobów przybrania to w słowa. Zauważyliście pewnie nowy
wystrój stronki. Podoba się? Mam nadzieję.
I: Przyznaj się, że to nie ty je zrobiłaś
=="
Właśnie miałam mówić! Za szablon z całego
serca dziękuję kochanej Desu-chan! ♥ Jesteś wielka~!
Padam na twarz po pierwszych tygodniach
szkoły. Już mam dość wstawania o 6 by zdążyć do szkoły. Po prostu masakra...
Ale walczę XD Życzcie weny, gdyż nie wiem, kiedy pojawi się nowy rozdział.
P.S. Tutaj macie moją ukochaną bohaterkę ♥
Izu-chan... *_*
Zapowiada się nieźle. Zaciekawiłaś mnie. :) Tylko do wystroju stronki mam małą sugestię - mniejsza transparentność tła tekstu. Na chwilę obecną litery trochę za bardzo zlewają się z Yukio, trudno skupić na nich wzrok.
OdpowiedzUsuńBtw, zapraszam do czytania mojego fanfika: http://dzieckosmierci-aonoexorcist.blogspot.com/ .
Witam, witam. ^^
OdpowiedzUsuńA no muszę przyznać bardzo ciekawie się zapowiada. :D
Czyli.. Rin zostanie sam ? x.x xD Oj biedny mój kochany nie może sobie nikogo znaleźć xD
Cofam moje pytanie z poprzedniego komentarza, bo już rozumiem dlaczego One tak mają xDD :D
Czekam na kolejny rozdzialik, mam nadzieję, że szybko go dodasz. :D
Hah, wiem jak to jest wstawać o 6 by zdążyć do szkoły :/ Sama tak mam jeszcze siedzę w niej od 8 do 16 :C Już mam dość, a to dopiero 2 miesiąc x.x
A i jeszcze jakbyś chciała jakiś ładny szablon to polecam napisać do Madeleine Evans, http://minatoxkushina-naruto.blogspot.com szablon, który zrobiła jeśli Ci się podoba, to naprawdę polecam do Niej napisać :) O i jeszcze naprawdę polecam Ci wyrzucenie weryfikacji obrazkowej :/.
Pozdrawiam Króliczek :3
Jeszcze przy okazji zapraszam na mojego bloga :) http://hipnotyzerka.blogspot.com/
Usuń